Aleksander Dumas – „Hrabia Monte Christo”

Witajcie!

Dziś chciałabym Wam napisać o jednej z mojej „TOP TRZECH” książek. Które kocham od lat. Do których wracam najczęściej.

Jest to „Hrabia Monte Christo” Aleksandra Dumasa.

Dumas słynie głównie z „Trzech muszkieterów”. Których oglądałam ekranizacje. O „Monte Christo” dowiedziałam się przypadkiem z filmu „Uśpieni” (dość mroczne i ciężkie kino jak dla mnie. Smutny film na faktach. Może kiedyś o nim napisze). To, w jaki sposób została „przedstawiona” tamta trylogia, przykuło moją uwagę. Zdecydowałam, że Muszę przeczytać tę powieść. Od razu mnie wciągnęło i się zakochałam!

Książka nie szczędzi nam cierpienia głównego bohatera. I to opisanego w szczegółowy sposób. Następnie przychodzi czas na zemstę. I to skrupulatnie przemyślaną! Wątki i postaci przyboczne są równie interesujące, jak wątek główny. Każda zagadka czeka na rozwiązanie. W głowie rodzą się scenariusze. Uważam też, że każdy znajdzie w książce swoją ulubioną postać, której losy będzie śledził z zapartym tchem. Przygody bohaterów są tak wciągający, że wielokrotnie nie odłożyłam książki, puki się nie dowiedziałam się jak skończyła się dana historia!

Nie jestem obiektywna, jeśli chodzi o „Monte Christo”, bo jak napisałam JESTEM ABSOLUTNIE Zakochana w tej książce! Czuję więź z bohaterem z powodów osobistych.

Rzadko sięgam po tak ambitne dzieła. Raczej bardziej lubię fantastykę. Jednak trylogia Dumasa raz za czas „porywa” mnie bez reszty na długie godziny.

Idzie jesień. Jeśli nie macie pomysłu, po co sięgnąć do czytania przy kubku herbatki, przy kominku. To ja wam już pomysł podsunęłam.

Mam nadzieję, że podoba się Wam moja pierwsza subiektywna recenzja. I że będziecie czekać na kolejną.

Pozdrawiam gorąco!

Źródła do wykorzystywania informacji: Wikipedia.

Dodaj komentarz